klecia |
Wysłany: Wto 10:06, 26 Wrz 2006 Temat postu: Himalaje |
|
Postanowiłam dzielić się z Wami informacjami na bieżąco zatem:
- w zeszły czwartek odbyłam, a w zasadzie odbyliśmy podróż do Warszawy, aby uzyskać wizę indyjską, co udało się bez problemu, przy okazji przeszliśmy pół miasta, pierwszy raz przejechałam się warszawskim metrem, ktore bardzo mnie zawiodło - wiadomo: stolyca... Widziałam tez "mieszkanko" kaczora, ale generalnie... beznadzieja
No ale wiza w paszporcie!!!
- wczoraj przez internet zostały zakupione piękne i cudne śpiworki Małachowskiego GuidePro 300. Śpiworki bardzo małe i lekkie z komfortem do -8 - powinno wystarczyć. Po zastanowieniu nad "cieplejszym" wybraliśmy te, ponieważ ważą 0,5 kg i po spakowaniu zajmują 1l!!!
- dzisiaj na kolejne zakupy - trza zakupić plecaki, najprawdopodobniej takie, jaki zakupiłam z Anielą jakoś w czerwcu - miały cenę nie do pobicia, w katalogach sklepów i producentów najtańszy Karrimor to Puma... - trochę mały
- sponsor parktycznie na ostatni guzik dopięty - importer herbat indyjskich OSKAR powinien pokryć większość wydatków
- w zeszłą środę początek szczepień w Sanepidzie na Przyjaźni. Mieliśmy 300 zl i starczyło na... 1/6 potrzebnych szczepien ja zaszczepilam sie na żółtaczkę typu A (200 zł), szczepienie do powtórzenia za poł roku... a Radek na polio (80 zł). Zostało nam jeszcze: Radek - dur brzuszny - 215 zl, ja - dur brzuszny (215) i polio (80)... Radze nie jezdzic do krajow, gdzie jeszcze wiecej szczepien jest potrzebnych...
- odbieramy dzisiaj leki przeciwmalaryczne, wczesniej zamowione, koszt okolo 200 zl...
- wczesniejsza wizyta u Pani Doktor - specjalistki od chorob tropikalnych i wszystkiego, o czym trzeba wiedziec, wybierajac sie na koniec swiata - 200 zl za pol godziny pieprzenia o dupie maryni
- przy tym wszystkim koszt jakichś kart do aparatow czy akumulatorkow jest banalnie smieszny. Jesli sponsor nie zadziala, to chyba sie powiesze, takze modlcie sie o niego
Na razie to chyba na tyle |
|